Wszystko działo się w jednym z basenów hotelowych, gdzieś w Europie. Nie wiem gdzie dokładnie. Był ciepły ranek, a boje hotelowi zajęci byli rozkładaniem leżaków i wszystkim tym, czym boje hotelowi powinni być zajęci o tej porze. Wszyscy goście jeszcze spali. Wszyscy poza Nadine, która lubiła wstać wcześniej, aby popływać w basenie, nim zwalą się tam tłumy. Nadine była spokojną, szczupłą, o wystających kościach policzkowych brunetką. Poranna kąpiel dawała jej prawdziwe odprężenie. Nie cieszyła się jednak samotnością zbyt długo. Przepłynęła dwie długości i w basenie pojawił się jakiś facet, który podobnie jak Nadine był gościem hotelowym. Niedługo trzeba było czekać, aż zagadał do Nadine.
– Co taka ładna kobieta robi sama w basenie?
Nadine nic nie odpowiedziała, bo na takie hasła to lecą jakieś laseczki w dyskotece. Facet jednak nie przerywał i nawijał dalej:
– Skoro jesteśmy tu sami, to może moglibyśmy zdjąć stroje kąpielowe i popływać tak… bardziej swobodnie?
Tę wypowiedź zakończył szerokim uśmiechem. Musisz przyznać, że taki podryw jest już bardziej oryginalny od poprzedniego pytania. Nadine więc odparła zupełnie bez uśmiechu:
– Nie znam pana.
Miała twarz szachisty. Niestrudzony podrywacz nie dawał za wygraną:
– Przecież jak będziemy nago, to nic ci nie zrobię, bo zawsze będziesz mogła mnie kopnąć tam, gdzie boli najbardziej. Na co Nadine:
– Pod wodą źle się kopie.
– Więc co proponujesz? – zapytał napaleniec.
– Jakbyś miał wrażliwe jaja to może bym się zgodziła? – wykombinowała Nadine.
– Mogę mieć wrażliwe, jeśli mi pomożesz – odpowiedział z uśmiechem.
– Jak będziesz miał podrażnione, to sama ci zdejmę kąpielówki.
Aż dziwne, że nie zniechęciła go kamienna twarz Nadine.
– To bierz się lala do roboty. – niemal rozkazał.
Podpłynęła do niego, włożyła mu rękę za kąpielówki i ścisnęła jego klejnoty. Facet jęknął, ale wiedział, że zaraz zobaczy gołą pupcię, więc warto się było poświęcać.
Nadine szybkim ruchem ściągnęła mu kąpielówki i wyrzuciła je na brzeg, po czym powiedziała:
Oczywiście, oto tekst z akapitami bez użycia separatorów:
– Wiesz? Nie jestem pewna, czy są wystarczająco podrażnione, więc usiądź na drabince tak wysoko, abym je mogła zobaczyć. Wykonał posłusznie. Usiadł na drabince, a Nadine położyła mu dłonie na kolanach i gwałtownym ruchem rozszerzyła je jak najbardziej mogła.
Pierwsze, co rzuciło jej się w oczy, to stojący ogier, ale nie o to jej chodziło. Odchyliła go do góry i kazała kolesiowi trzymać tak swojego małego przy brzuchu. Następnie zdjęła swój strój i przywiązała jego rozstawione kolana do drabinki. Teraz dopiero mogła się przyjrzeć jego jajom.
To, co ujrzała, nie zachwyciło jej. Zimna woda skurczyła mu jaja tak, że ledwie je było widać. Chwyciła je lewą ręką i naciągnęła mosznę. No, teraz to je chociaż widać. Nie puszczając moszny, dała mu lekkiego prztyczka raz w lewe, raz w prawe jądro. Kątem oka zobaczyła uśmiech na twarzy amanta.
Teraz już ci nie będzie do śmiechu, pomyślała. W jednej chwili chwyciła w paluszki jego jądra osobno. Jedno do lewej ręki, a drugie do prawej. Teraz widziała je jeszcze lepiej. Ułożyła wygodnie kciuki na obydwu jajach tak, aby żadne jajo jej się nie wyślizgnęło. Nacisnęła na nie lekko kciukami. Facet jęknął.
Nacisnęła je jeszcze mocniej. Mięciutkie jądra płaszczyły się jak piłeczki. Poluzowała palce, ale nie puściła. Potem znowu ścisnęła, płaszcząc je jeszcze bardziej. Potem znów zluzowała i tak rytmicznie zrobiła to pięć lub sześć razy.
W tym momencie usłyszała krzyki właściciela piłeczek. I w tym też momencie zauważyła, że jego jądra są już znacznie większe niż na początku. Były też bardziej czerwone. Odwiązała jego kolana i pozwoliła uciekać. Uciekał zgięty w pół na rozstawionych nogach, bo jaja obijały mu się o nogi.
Pomyślała sobie, że powinna go jeszcze czymś twardym uderzyć po tych spuchniętych jajach. Niestety na to było już za późno. Patrzyła jeszcze jakiś czas za uciekającym i pomyślała sobie, że powinna je była mocniej ściskać.
Jeśli to opowiadanie ci się podobało, wesprzyj mojego bloga drobną wpłatą (lub: link bezpośredni). Utrzymanie strony kosztuje, a tylko w ten sposób będę mogła ją opłacić na przyszły rok. Jeśli chcesz zobaczyć więcej opowiadań z motywem „cbt” i „kop w jądra”, zostaw pozytywny komentarz – nic tak nie daje motywacji do pisania, jak czytanie waszych komentarzy. Opowiadanie odzyskałam z nieistniejącego już bloga „Annabb” i dokonałam drobnej korekty językowej.