Spis treści
Opowiadanie erotyczne – część 1

Bartek siedział w pustym przedziale pociągu relacji Kraków-Katowice. Była już 17:00, a on nie marzył o niczym innym, niż o szybkim powrocie do domu. Dzisiejszy dzień na uczelni wyjątkowo wymęczył chłopaka. Pisał dziś ważny egzamin, a teraz w końcu mógł usiąść i na chwilę odpocząć. Bartek siedział z oczami wpatrzonymi w książkę i bezwiednie przekładał kolejne strony.
W pewnym momencie drzwi do pustego przedziału otworzyła jakaś dziewczyna. Była ubrana w czarną koszulkę, różową spódnicę nad kolano i ciemne zakolanówki. Dziewczyna miała dwukolorowe włosy: lewa strona była czarna, a prawa biała. Na stopach miała czarne buty sportowe, które zdobione były japońskimi znaczkami. Wyglądała, jakby miała być w podobnym wieku, co Bartek.
Dziewczyna rzuciła krótkim „dzień dobry” i usiadła na przeciwko Bartka, zakładając nogę na nogę. Bartek odpowiedział jej i zaczął dalej czytać swoją książkę. Początkowo nie zwracał większej uwagi na współpasażerkę, będąc dalej zagłębionym w lekturę. Mimo to, dziewczyna która właśnie się dosiadła bardzo mu się podobała. Od zawsze podobały mu się dziewczyny w takim typie. Nie miałby jednak odwagi powiedzieć jej tego lub zaprosić na kawę.
Dziewczyna, wyczuwając że chłopak jest wyraźnie zawstydzony, postanowiła że zabawi się jego kosztem. Bardzo lubiła wykorzystywać takich nieśmiałych, niewinnych chłopców. Dziewczyna wyprostowała nogi i lekko kopnęła Bartka w łydkę. Ten początkowo nie zwrócił na to uwagi, więc kopnęła go drugi raz, lekko zwiększając siłę kopnięcia. Chłopak podniósł wzrok i pytająco spojrzał w jej kierunku.
– Hej, pomógłbyś mi z czymś? – zapytała, układając w głowie plan na zabawienie się kosztem nieznajomego chłopaka.
– Ummm… a w czym?
– Wiesz, gdy biegłam do pociągu, wdepnęłam w kałużę… mój prawy bucik jest cały brudny… nie miałbyś może chusteczki?
– Tak, pewnie, już ci daję – lekko zawstydzony Bartek wyciągnął chusteczkę.
– Dziękuję – wszystko szło po myśli nieznajomej dziewczyny. – A mógłbyś wytrzeć mi tego buta? Wiesz, mam dziś ubraną dość krótką spódniczkę, nie chciałabym się schylać… – Oczywiście była to naprędce wymyślona wymówka, ale w tej krótkiej chwili nie mogła wpaść na lepszą.
Chłopakowi zabiło mocniej serce. Miał wycierać buty dopiero co napotkanej dziewczynie? Bartek w sumie nawet lubił damskie stopy, ale bardzo bał się, że ktoś mógłby wejść do przedziału i to zobaczyć… Mimo to, uznał że się zgodzi. Ta dziewczyna była naprawdę śliczna i zgodziłby się na wszystko, o co by poprosiła.
– No dobrze, ale… – Bartek nie mógł sformułować myśli, ale znacząco spojrzał w kierunku przeszklonych drzwi i okienka wychodzącego na korytarz pociągu.
– Oh, wstydzisz się? – droczyła się dziewczyna. – Nie martw się, zostały tylko dwie małe stacje, więc raczej już nikt się nie dosiądzie. Konduktor też raczej nie powinien już nam przeszkodzić. Ale dobrze, skoro tak bardzo się wstydzisz, to zasłonię okno. – Dziewczyna wstała i rozwinęła zasłony. – No dobrze, a teraz obiecałeś mi w czymś pomóc – zachichotała i wystawiła swoje stopy w jego kierunku.
Specjalnie ułożyła je w taki sposób, aby chłopak nie miał do nich dostępu ze swojego siedzenia. Chciała, żeby przed nią klęknął. Uwielbiała, gdy mężczyźni byli wobec niej tacy posłuszni. Wystarczyło lekko wyeksponować stópki lub ubrać trochę krótszą spódniczkę, aby każdy chłopak wykonał każde je polecenie.
Bartek uklęknął przed nowo poznaną dziewczyną i powoli oczyszczał jej buty chusteczką. Szło mu to dość ślamazarnie, więc ta zaczęła go popędzać, powoli przestając udawać, że chodziło o zwykłą przysługę.
– Szybciej, szybciej, co tak powoli? Moje buciki mają błyszczeć.
Chłopak robił się coraz bardziej czerwony. Dotykał butów pięknej dziewczyny i bardzo mu się to podobało, ale jednocześnie bardzo się bał, że ktoś mógłby go zobaczyć w takiej sytuacji.
Jej buty były już czyste, ale dziewczyna miała pomysł na kolejne poniżenie chłopaka.
– Dobra, tyle wystarczy – powiedziała. – A teraz sprawdzimy, jak dobrze mi je wyczyściłeś. Poliż moje buty.
Chłopak zrobił się jeszcze bardziej czerwony, ale posłusznie zaczął lizać jej buty. Dziewczyna naprawdę mu się podobała i lizanie jej butów naprawdę go podnieciło. Bartek poczuł, że coś pomiędzy nogami zaczyna mu stawać.
– Hahaha, ale przegryw – zachichotała dziewczyna i wyjęła telefon, żeby zrobić mu zdjęcie. Zawsze to robiła, uwielbiała uwieczniać na zdjęciu swoje ofiary. Chłopak należał już do niej, wiedziała że teraz zrobi wszystko, o co tylko poprosi. Specjalnie zrobiła mu zdjęcie z lampą błyskową, żeby wiedział że jest fotografowany i by jeszcze bardziej poniżyć chłopaka. Ten nawet nie zwrócił na to uwagi, tylko dalej posłusznie lizał jej prawy i lewy bucik.
W końcu dziewczyna poczuła się znudzona, więc zabrała głos.
– Tak w ogóle, to mam na imię Laura – przedstawiła się w końcu nieznajoma dziewczyna, a Bartek dopiero przestał lizać jej buty.
– To… to bardzo piękne imię… mam na imię Bartek – gdy chłopak się przedstawiał, cały czas klęczał u stóp Laury.
– Chciałbyś zobaczyć i wziąć do ust moje stopy, piesku? – na słowo piesku, jego penis stanął jeszcze bardziej. Nic dziwnego, w końcu Bartek bardzo lubił femdom, pomimo że nigdy nikomu się do tego nie przyznał.
– T-tak, bardzo chciałbym.
– Zdejmij mi buty, psie. Sznurówki rozwiąż ustami.
Bartek posłusznie wykonał polecenie Laury. Dość nieporadnie rozwiązał jej buty przy użyciu ust i zdjął buty dziewczyny, odsłaniając piękne dziewczęce stopy. Widok stóp współpasażerki bardzo podniecał Bartka, jej stopy wyglądały wręcz idealnie. Mimo że dziewczyna miała na sobie zakolanówki, Bartek wyobrażał sobie, jak mogą wyglądać jej stópki bez nich.
Laura wyczuła podniecenie Bartka i wyciągnęła stopę, po czym teatralnie położyła ją pomiędzy nogami chłopaka. Miała tylko jeden cel, chciała w ten sposób sprawdzić, czy mu stoi. Poczuła pod stopą niezbyt dużego penisa, ale stojącego niczym przy największym podnieceniu. Jego jajka też wydawały się dość małe, ale Laura bardzo chętnie rozebrałaby Bartka, żeby to potwierdzić. Chłopak zadrżał, nigdy nikt wcześniej nie dotykał go w tamtym miejscu. Żeby jeszcze bardziej się podroczyć, Laura przez chwilę poruszała palcami, zwiększając i zmniejszając nacisk na jądra i niedużego fiutka Bartka.
– Zapytam jeszcze raz i chciałabym, żebyś odpowiedział mi pełnym zdaniem. Chciałbyś wziąć do buzi moje stopy? – powiedziała Laura i włączyła dyktafon w telefonie. Uwielbiała zostawiać sobie w telefonie takie pamiątki, często wracała do nich, gdy robiła sobie dobrze w zaciszu własnego pokoju.
– Tak, Laura, chciałbym wziąć do buzi twoje stopy… – powiedział ekstremalnie zawstydzony chłopak.
Dziewczyna schyliła się lekko i zdjęła obie zakolanówki. I tak było jej stanowczo zbyt gorąco. Gdy to robiła, rozchyliła lekko nogi w taki sposób, by Bartek na ułamek sekundy zobaczył jej majtki. Miała na sobie tego dnia czarne majteczki z białą kokardką, co nie uszło uwadze Bartka. Chłopak próbował udawać, że nic nie zobaczył, ale Laura bardzo dobrze wiedziała po jego reakcji, że wpadł w zastawioną przez nią pułapkę.
To nie tak, że Laura lubiła pokazywać majtki losowym chłopakom. Nie była ekshibicjonistką. Była to jednak niewielka cena za to, by doprowadzić Bartka do maksymalnego posłuszeństwa. Dobrze wiedziała, jak łatwo owinąć sobie chłopców wokół palca i bardzo lubiła to wykorzystywać.
– Na co czekasz? Obiecałeś wylizać mi stópki – ponagliła Bartka rozbawiona Laura. Ten nie potrzebował dodatkowej zachęty, ujął jej stopy w dłoń i zaczął posłusznie je lizać. Bartek przestał już przejmować się tym, że ktoś go zobaczy. Nigdy wcześniej nie czuł takiego podniecenia. Liczyła się tylko Laura i jej boskie stopy. Smak jej stóp bardzo mu się podobał, jej stopy były dla niego idealne.
Laura postanowiła zmienić pozycję i leciutkim kopnięciem zmusiła go, by położył się plecami na podłodze. Następnie zmieniła pozycję i włożyła mu jedną stopę do ust, a drugą położyła na jego kroczu. Bartek jęknął cichutko, ale dalej posłusznie lizał stopę Laury.
– Zobaczymy, jak teraz będzie ci się podobać – powiedziała i zaczęła trochę mocniej przydeptywać jajka Bartka. – Podoba ci się? – zapytała i wyjęła stopę z jego ust.
– To… to trochę boli…
– W końcu to jajka, głuptasie, wiadomo że boli. To najdelikatniejsza część ciała mężczyzny. My kobiety jesteśmy od was lepsze i nie mamy takiego delikatnego miejsca na ciele – dziewczyna zachichotała uroczo. – A ty dostałeś kiedyś w krocze?
– Nie… – Bartek często oglądał filmy erotyczne z motywami femdom i nieraz fantazjował o dominacji i kopaniu w krocze. Nie miał jednak pewności, czy podobałoby mu się to na żywo… – A ty kopnęłaś kiedyś tam kogoś?
– Pewnie, to najlepszy sposób na pokazanie chłopcom gdzie jest ich miejsce. Mogę Ci pokazać, jeśli chcesz.
– D-dobrze… – chłopak nie miał pewności czy chce być kopnięty w jądra, ale nie miałby odwagi, by odmówić Laurze. Zrobiłby wszystko, czego tylko by zażądała.
Laura wstała i wydała Bartkowi polecenie, aby zrobił to samo. Chłopak stanął lekko wyprostowany ze złączonymi nogami, a Laura przy użyciu swoich bosych stóp lekko rozchyliła nogi Bartka. Podeszła do niego, wyszeptała „teraz nie ma już odwrotu” i złapała za miejsce intymne. Cała ta sytuacja podniecała nie tylko Bartka, ale i Laurę, która dzięki niesłychanemu posłuszeństwu nowo poznanego chłopaka mogła spełnić wszystkie swoje największe fantazje. Laura lekko zacisnęła dłoń. Mimo że chłopak miał spodnie, poczuła jak bardzo miękkie są jego jajka i jak bardzo twardy jest jego penis.
– Mam nadzieję, że spodoba ci się równie tak samo, jak mi – powiedziała dziewczyna, pocałowała go w policzek i cofnęła się. Jeszcze zanim Bartek przeanalizował co właściwie się stało, Laura z dużą prędkością wpakowała mu swoją zgrabną bosą stópkę prosto pomiędzy nogi. Bartek jęknął i zaczął osuwać się na podłogę.
Opowiadanie erotyczne – część 2
Jeszcze zanim chłopak zdążył złapać się za krocze, Laura cofnęła stopę i kopnęła go drugi raz, czyniąc spustoszenie między nogami Bartka. Chłopak nigdy w życiu nie czuł takiego bólu, miał wrażenie że wszystkie siły życiowe opuszczają jego ciało… a mimo to jego penis nie przestawał być tak samo twardy. Laura dostrzegła to, gdy chłopak wił się na podłodze, nieskutecznie próbując zmniejszyć ból. Była bardzo rozbawiona faktem, że jego penis wyraźnie odznaczał się przez materiał spodni. Postanowiła to wykorzystać.
Chcąc trochę postraszyć Bartka, położyła stopę na jego jądrach i leciutko przycisnęła je do ziemi. Nie miała teraz ochoty kopać ani deptać Bartka. Wiedziała, że jeśli przesadzi, jego jajka będą jak zepsuta zabawka – nie będą nadawały się do dalszej zabawy. Dużo lepiej bawić się nimi tak, aby nie przesadzić. Chciała jednak dać mu do zrozumienia, że może to zrobić i że tylko leciutki ruch stopą dzieli ją od pozbawienia go jąderek i zrobienia z niego dziewczynki.
Nie dało się ukryć, że cała ta sytuacja bardzo podnieciła również i Laurę. Kochała sytuacje takie jak ta. Kochała, gdy posłuszni panowie podkładali jej się i grzecznie dawali owinąć się wokół palca.
Laura uklęknęła przy leżącym na podłodze Bartku i oznajmiła mu:
– Sprawdźmy, czy są jeszcze całe – po czym szybkim ruchem ręki rozpięła mu jeansy i spuściła razem z majtkami do połowy kostek. Jej oczom ukazał się nieduży stojący penis i para bardzo czerwonych i obitych jąder. Widok sponiewieranych klejnotów Bartka podniecił ją jeszcze bardziej.
– C-co ty robisz?! – zapytał Bartek, który nagle oprzytomniał. Bardzo bał się, że ktoś mógłby go zobaczyć w takiej sytuacji. Dalej przecież byli w pociągu – co prawda prawie pustym, bo pociąg dojeżdżał już do końcowej stacji – ale nadal w pociągu. Laura przejmowała się tym dużo mniej, w razie gdyby ktokolwiek wszedł zawsze mogłaby oznajmić, że Bartek nagle zaczął się przed nią obnażać.
– Rozbieram cię, bo chcę zobaczyć jak wygląda moja własność, to chyba oczywiste – zaśmiała się Laura. – Mam nadzieję, że będziesz grzeczny i posłuszny, bo inaczej znowu obiję ci te małe jaja.
Bartek postanowił się poddać, bo choć podobało mu się bycie zupełnie zdominowanym przez stopy nieznajomej dziewczyny, bardzo nie chciał dostać kolejnego kopniaka.
Widząc, że penis współpasażera powoli zaczyna opadać, Laura wstała i z powrotem usiadła na swoim miejscu. Jedną stopę położyła na twarzy Bartka, a drugą w okolicy jego uda. Laura wiedziała, że to będzie wystarczające, by przywrócić go do pełnego podniecenia. Bartek nie potrzebował zachęty, zaczął posłusznie lizać stopę Laury – a Laura bynajmniej nie zamierzała mu tego zabraniać.
Drugą stópką dziewczyna delikatnie musnęła penisa Bartka, co sprawiło, że przeszedł go dreszcz podniecenia. Laura zastanawiała się, czy zakończyć to przypadkowe spotkanie trochę inaczej niż zazwyczaj.
Zwykle, gdy znajdowała się ze swoimi „ofiarami” w takich sytuacjach jak obecna, gdy poczuła się znudzona lub skończył się jej czas na zabawę, Laura kończyła spotkanie swoim popisowym ruchem. Mocnym, wyprowadzonym z całej siły uderzeniem z kolana w jądra. Jeśli nie udało się trafić idealnie w jaja lub kopnąć z całej możliwej siły, poprawiała jeszcze jednym lub dwoma kopnięciami. Zwykle właściciel wspomnianych jąder przez co najmniej 10 minut nie mógł dojść do siebie, a ona wychodziła zostawiała go nagiego, zostawiając jednocześnie z traumą i z najcudowniejszym przeżyciem, jakiego doświadczył w życiu.
Czuła jednak, że Bartek był w jakiś sposób wyjątkowy. Lizał jej stopy bez żadnego zająknięcia i nawet nie protestował, gdy zaproponowała, że kopnie go w jaja.
Chciała mu w jakiś sposób to wynagrodzić.
Widziała, jak bardzo podobało mu się, gdy niby przypadkiem trąciła stopą jego fiutka. Robiła to coraz częściej, a chłopak nadal posłusznie lizał podeszwę jej stopy. Czuła, jak jego nieduży fiutek wręcz pulsuje. Była pewna, że wystarczyłoby tylko kilka szybszych ruchów dłonią i chłopak by doszedł. Ona miała jednak nieco inny plan.
Zabrała stopę z twarzy Bartka i położyła ją na jego penisie, a drugą stopę położyła na jego jajkach. Chłopak jęknął cichutko, szybko jednak przypominając sobie, że jest w miejscu publicznym. Laura przydeptywała jajka coraz mocniej, patrząc mu prosto w oczy i obserwując jego reakcję. Gdy zobaczyła, że zaczyna się krzywić, zwalniała nacisk, a potem znowu przydeptywała jeszcze mocniej. W tym samym czasie, cały czas lekko muskała jego fiutka swoimi delikatnymi palcami u stóp. Chłopak był już u granic możliwości, czuł że zaraz dojdzie.
Laura bardzo nie chciała przerywać tej zabawy. Bardzo lubiła mieć czyste stopy, a Bartek wyczyścił je dzisiaj na wszystkie możliwe sposoby. Dziewczyna niestety wiedziała, że za niecałe 15 minut pociąg powinien dojechać do stacji, więc postanowiła „przejść do końca”.
Po chwili zabawy i droczenia się stopami, Laura położyła lewą stopę na penisa Bartka i zaczęła kręcić nią malutkie kółka, w ten sposób masując penisa podnieconego do granic możliwości chłopaka. Drugą stopą cały czas przydeptywała mu jądra. Robiła to coraz mocniej i mocniej, za każdym razem przydeptując obolałe klejnoty troszeczkę mocniej.
– To jest ten moment – pomyślała Laura.
Nagle zabrała jedną stopę z jąder chłopaka i zaczęła szybko masować mu penisa obiema stópkami. Bartek poczuł, że dochodzi… Nigdy w życiu nie czuł czegoś tak wspaniałego, poczuł najsilniejszy w swoim życiu orgazm, a wtedy… Laura wzięła mocny zamach nogą i z całej siły uderzyła go w jądra, przydeptując je mocno do ziemi i prawie je rozgniatając. Bartek zupełnie stracił świadomość, w jednej chwili poczuł najwspanialszy orgazm na świecie i największy ból fizyczny, jakiego kiedykolwiek może doświadczyć mężczyzna.
Biały płyn, który wypłynął z jego penisa, pobrudził obie stópki dziewczyny. Laura wzięła rzuconą w kąt chusteczkę, którą Bartek czyścił jej buty, i wytarła się dokładnie. Gdy to zrobiła, ubrała zakolanówki oraz buty, poprawiła włosy i wstała. Rzuciła jeszcze nonszalanckie spojrzenie chłopakowi i rzuciła mu ostatnie słowa na pożegnanie.
– Teraz już wiesz, co kobiety lubią najbardziej – powiedziała, po czym wyszła z przedziału, zostawiając w ten sposób rozebranego Bartka zupełnie samego, tak jakby cała ta sytuacja nigdy nie miała miejsca.
Bartek dopiero po kilku minutach był w stanie wstać i założyć spodnie, ale gdy to zrobił, Laury już nigdzie nie było. Może i był w stanie chodzić, ale jądra przestały go boleć dopiero po kilku dniach. Czy jeszcze kiedyś spotka Laurę? Kto to wie…
Jedno jest pewne: od tamtego dnia, jego lista fetyszy trochę się poszerzyła 😉
Podsumowanie
Jeśli to opowiadanie erotyczne ci się podobało, wesprzyj bloga Femdom Majki drobną wpłatą (lub: link bezpośredni). Utrzymanie strony kosztuje, a tylko w ten sposób będę mogła ją opłacić na przyszły rok. Jeśli chcesz zobaczyć więcej opowiadań z motywem „femdom w miejscu publicznym”, zostaw pozytywny komentarz – nic tak nie daje motywacji do pisania, jak czytanie waszych komentarzy.